Podstawowy błąd atrybucji – pojęcie z zakresu psychologii społecznej opisujące powszechną skłonność do wyjaśniania zachowania obserwowanych osób w kategoriach przyczyn wewnętrznych i stałych przy jednoczesnym niedocenianiu wpływów sytuacyjnych, zewnętrznych.

W praktyce to wygląda tak:
„Inny” zrobił, powiedział coś co się nam nie podobało, co może nawet nas oburzyło. Myślimy: jak on mógł : zajechać mi drogę? nie powiedzieć „dzień dobry”? nie posprzątać, kiedy prosiłam? nie pracować legalnie? przesolić zupę? 
Postąpił tak bo: jest chamski, leniwy, nieudolny… I pojawia się w nas złość, może smutek. Zastanawiamy się, z kim my się zadajemy?

A przecież mogło być tak: zajechał drogę – bardzo śpieszy się do chorego dziecka…, nie powiedział „dzień dobry” bo po prostu mnie nie zauważył zajęty uważnym stawianiem kroków na rozkopanym chodniku itd.
Tylko takie myślenie wymaga od naszych mózgów trochę więcej wysiłku. Trzeba przecież rozejrzeć się, zadać sobie pytania: dlaczego…? co jeszcze…? jak inaczej? 
Znacznie łatwiej jest mózgom pójść na skróty i przylepić etykietę. Gorzej, że działamy zgodnie z tą etykietą. Zwłaszcza, gdy mamy tendencję do poprawiania innych. Wówczas, jak on nam zajedzie drogę to i my mu zajedziemy – niech się uczy!

Z podstawowym błędem atrybucji wiąże się także inne myślenie. Jeżeli my zrobimy, powiemy coś co innym może się nie spodobać, a nawet oburzyć to myślimy: to nie nasza wina lecz okoliczności. Nie posprzątałem, bo miałem coś znacznie ważniejszego do zrobienia a nie po prostu jestem leniem. Zupę przesoliłem, bo solniczka była zepsuta a nie jestem gapą. 
I tak sobie wędrujemy przez życie przyklejając łatki innym i cierpiąc, gdy ktoś – niesprawiedliwie ! – łatkę przyklei nam…


A jak ty wyjaśniasz zachowanie swoje i innych?



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Gdy czas się zatrzymuje...