Martin P. Seligman mówiąc o dobrym życiu wskazał na znaczenie  przeżywania przyjemności. 
Psychologowie "pozytywni" wyjaśniając, co nam dostarcza przyjemności zwrócili uwagę na znaczenie pomagania innym.
Gdy udzielę takiego wsparcia komuś - całkowicie bezinteresownie (najlepiej zatem obcej osobie - nasza podświadomość nie będzie liczyła wówczas na wzajemność) - to pojawi się we mnie uczucie, które nie zblaknie z czasem. A dzieje się tak w przypadku przyjemności w rodzaju " zrobię coś, w trakcie czego będzie mi dobrze". Pierwszy 2 minutowy lot paralotnią na holu sprawi mi wiele przyjemności. Kolejne będą już nie tak ekscytujące. Aby poczuć przyjemność będę chciał latać dłużej, wyżej, w coraz trudniejszych warunkach. 

Gdy pomogę komuś za każdym razem, gdy przypomnę sobie ten moment mam szanse na poczucie tej samej satysfakcji. 
Warto też, aby ta pomoc polegała na działaniu a nie wsparciu materialnym. Warto coś zrobić - pomóc nieznajomemu mocującemu się ze zmianą koła, podwieźć starszą panią ciągnącą wózek z butlą gazową itd. 

Pamiętaj - Ty i ta osoba poczujecie, że żyjecie w lepszej rzeczywistości.


Więc komu dzisiaj pomożesz? 





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Gdy czas się zatrzymuje...