Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2015

O potędze emocji

Obraz
Fragment wywiadu z Robertem Lewandowskim "Dziennikarz: Ciężko się panu oglądało mecz z Wolfsburgiem w pierwszej połowie? Przegrywaliście 0:1. Robert L- [...]  Wchodząc na boisko na drugą połowę, nie czułem gniewu, niczego nikomu nie musiałem pokazywać. " Zaciekawiło mnie stwierdzenie Roberta: "nie czułem gniewu". Skąd u niego pomysł na gniew? Mógł przecież powiedzieć: byłem radosny, spokojny, obojętny itd. Wybrał "nie czuje gniewu". Z mojej praktyki coacha i terapeuty terapii skoncentrowanej na rozwiązaniach, wynika coś przeciwnego. Gdy ktoś mówi, że nie czuł czegoć to jego nieświadomość pierwej podsuwa mu nazwę tego co czuł a potem - już świadomość - cenzuruje to. Cenzuruje bo pojawiają się myśli "nie wypada", " nie powinno" itp. Więc - tak sobie po swojemu interpretując - myślę, że Lewy wyszedł na boisko wkurw... i postanowił pokazać, co potrafi, Złość to uczucie dające siłę i energię. Więc jego ciało i umysł było zmobilizowan

Bayern Munich vs Wolfsburg 5-1 All Goals Highlights 2015

Obraz

Czy jesteś „dobry/dobra dla siebie”?

Obraz
Pisałem ostatnio o popełnianiu błędów. Mogą być dla nas okazją do uczenia się, do zmiany na lepsze, do rozwoju, poczucia satysfakcji, że potrafiliśmy, że jesteśmy silni i sprawczy. Mogą też być dla nas okazją do „biczowania siebie”, wskazywania winnych, pretensji, żalu, złości, smutku i … w „sprzyjających” warunkach depresji. Co ma wpływ na to, jak siebie traktujemy, gdy myślimy, że popełniamy błędy? Myślę, że warto zwrócić uwagę na to, czy potrafimy „być dobrzy dla siebie”. Zacznijmy od ustalenia, co to właściwie znaczy „być dobrym dla siebie”. Użyteczne będzie przyjrzenie się temu, jak zachowujemy się, gdy „jesteśmy dobrzy” dla naszych bliskich? Gdy potrzebują pomocy pomagamy im, gdy przeżywają trudne chwile wspieramy ich, chronimy, współczujemy im, bawimy się z nimi, robimy drobne i większe przyjemności. Każdy z nas ma cały arsenał zachowań, którymi wyrażamy swoją „dobroć dla innych”. Gdy naszym bliskim zdarzy się popełnić błąd lub gdy myślą, że popełnili błąd, czy – jeśli ch

O przyjemności z popełniania błędów

Obraz
Zazwyczaj nie lubimy popełniania błędów. Staramy się ich unikać. Czasem poprzez przygotowania, gromadzenie infomacji, ćwiczenia (nim zdecydujemy sie na męża/żonę - sprawdzamy się z nim/nią, pytamy, słuchamy, wystawiamy na próby). Czasem poprzez unikanie podejmowania decyzji (i udowadniamy sobie i innym, że los singla/singielki to najlepsze, co nam mogło spotkać.) Czasem poprzez pozwolenie, aby inni za nas wybierali, działali ("nikt tak jak mamusia nie wybierze nam żony/męża"). Popełnianie błądów nie jest przyjemne. W szkole byliśmy za nie karani. W domu zresztą też. Myślimy, że inni widząc nasze błędy źle o nas pomyślą , może nawet zrobią nam krzywdę. Wydaje się nam, że błędy świadczą o  naszej niedoskonałości. Więc, nawet gdy o błędach naszych tylko my wiemy to też potrafimy siebie karać myśląc o sobie źle, czasem wyzywając w ciszy od "ostatnich". W pewnych warunkach popełnienie błędu może jednak nie prowadzić do pogorszenia nastroju. Amerykańscy uczeni sprawd