W ekonomii istnieje pojęcie kosztu alternatywnego tj. kosztu, jaki ponosimy wybierając jeden produkt i przez to rezygnując z korzyści, jakie przyniosłoby wybranie następnego rozważanego przez nas produktu. W ten sposób właściwie możemy popatrzeć na nasze wszystkie wybory. W tej chwili czytasz ten tekst - ponosisz koszty oczywiste: wzrok słabnie:), komputer pożera prąd itd. Ale ponosisz także koszt alternatywny: w tym czasie mogłabyś / mógłbyś zobaczyć kilka zabawnych obrazków na Demotywatorach i poprawić sobie nastrój. Czyli twoje koszty czytania tego tekstu to: rachunek za okulistę, prąd i nie poprawienie sobie nastroju. Czy akceptujesz te koszty? Jeśli tak to zostań na tej stronie. Jeśli nie, to czym prędzej się przenieś gdzie indziej.
W przypadku działania pt. "jaką stronę internetową czytam" raczej nie warto dokonywać analiz kosztów (chyba , że w celach treningowych).
Pomyśl o ważniejszych sprawach, znacznie ważniejszych.
Pracujesz w firmie X - płacą ci przeciętnie, atmosfera pracy taka sobie, 8 godzin dziennie przez 5 dni (dobrze, że są długie weekendy).
Co jest kosztem alternatywnym?
Gdybyś nie pracował/ pracowała tu, to co byś mogła robić?
Może otworzyłabyś / otworzyłbyś sklep zoologiczny - jak pewna moja znajoma pracująca będąca pasjonatką zwierząt?
Dla niej kosztem alternatywnym pracy w biurze jest przyjemność z robienia tego, co lubi, przyjemność rozpoczynania nowego tygodnia myśląc co ciekawego się zdarzy w pracy, zadowolenie po dniu spędzonym na robieniu tego co jest jej pasją... 


Mam propozycję:
Pomyśl o tym, o czym myślisz, że musisz to robić.
Pomyśl, co mógłbyś robić innego, gdybyś nie musiała/ musiał tego robić.
Pomyśl, co by ci dało robienie tego, jakie przyniosłoby ci korzyści (te materialne i niematerialne)


Jaki jest "koszt alternatywny" życia, które teraz prowadzisz?
Jakie korzyści tracisz, prowadząc takie życie?

 Stać Ciebie na to?
 Stać Ciebie na te koszty?
 Stać ciebie na rezygnację z tych korzyści?

"Żal z powodu tego, co zrobiliśmy, czas złagodzi; to żal z powodu tego, czego nie zrobiliśmy, jest nie do złagodzenia.Sydney J. Harris"

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Gdy czas się zatrzymuje...