Proponuję krótki test. Uczciwie odpowiedz sobie na pytanie:
Jak często zdarza ci się mówić/ myśleć:

Robię to (…), bo:  - muszę, -  już taki jestem,  - denerwujesz mnie, - szef mi kazał, - wszyscy tak robią, - takie są zasady, - jestem twoim ojcem/matką, - zdenerwowałem/-łam się?

A teraz przypomnij sobie, jak często od innych słyszałeś/ słyszałaś ten tekst?

Robię to, czyli… -  krzywdzę na innych, - wykonuję pracę, której nie lubię, - jestem w związku z kimś, kto mnie krzywdzi, - „odwalam” swoje zadania, - znoszę złe traktowanie ze strony innych, itd. itp. ...

Mam dla Ciebie dobrą niedobrą wiadomość.

Gdy tak mówisz/ myślisz to ŚCIEMNIASZ! ŁUDZISZ SIĘ! OSZUKUJESZ SIEBIE lub / i INNYCH!

Za każdym razem jest to szukanie poza nami usprawiedliwienia dla tego, co robimy. Zdaniem Marchalla B. Rosenberga, autora książki „Porozumienie bez przemocy. O języku serca” wypieramy się odpowiedzialności za własne czyny twierdząc, że wywołało je: działanie bezosobowych sił, problemy osobiste, cudze działania, polecenia zwierzników, nacisk grupy, polityka instytucji, zasady i regulaminy, role społeczne, impulsy. 

Nie "musisz" być grzeczny (lub wredna)! Wybierasz takie zachowanie. Postępujesz tak, bo uważasz, że to przyniesie ci korzyść. To nie szef ci kazał, ale sam /sama uznałaś, że warto go słuchać (bo jak nie, to premie obetnie albo co gorszego…). Nie musisz przestrzegać zasad dobrego wychowania, ale wybierasz to bo np. chcesz im pokazać, że jesteś „lepsza” . Nie musisz postępować zgodnie z zasadami ruchu drogowego. Robisz to, bo uznajesz, że np. jazda prawym pasem w Londynie grozi wydatkami na leczenie). NIe musisz wykonywać kiepskiej pracy - wybierasz ją, bo np. boisz się, że innej nie dostaniesz. 
Tak samo nie musisz być dobra / dobry dla innych. To twój wybór!

Co z tego wynika?

Jeżeli chcesz dalej innym ściemniać oczywiście możesz robić to dalej. Tylko pamiętaj – co bardziej refleksyjne osoby i tak ci nie uwierzą.


Jeżeli chcesz ściemniać dalej sobie – no cóż…  to twoje życie!

Możesz też następnym razem, gdy zaczniesz myśleć/ mówić: robię to, bo - muszę, -  już taki / taka jestem,  - …  , zatrzymać się i pomyśleć:

Jak mogę zachować się inaczej? Co się wtedy może stać? Co zyskam?

Gdy opowiesz sobie na te pytania i podejmiesz działanie – teraz już świadomie – będziesz wiedziała/ wiedział, że to ty kierujesz swoim życiem a nie „ślepy los”.

I to jest właśnie dobra wiadomość!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Gdy czas się zatrzymuje...